Do tego epizodu z piecem w roli głównej bardziej pasowałaby historia o Babie Jadze, a nie o babci. O ile dobrze zapamiętałam opowieść jednego z właścicieli klubu swingerskiego, gdy gościliśmy tam po raz pierwszy, brzmiała ona mniej więcej tak: Babcia chciała zobaczyć jego nowy klub, nie wiedząc, jaki będzie miał on charakter. Zaprosił ją do…