Zachęcam Was do przeczytania bloga pisanego przez uległego (czytaj: psa) należącego do Bezlitosnej, morta. Wspomina na nim m. in. jak poznaliśmy się dzięki jego Pani oraz Księzniczce i jak wyglądało nasze wspólne spotkanie.
https://mort-bdsm.blogspot.com/2020/02/poznanie-pani-kropki.html
Bardzo chciałabym wtrącić do tej historii swoje trzy grosze, ale już niczego nie obiecuję… Musi się w końcu w moim życiu znaleźć coś, co nazywam przestrzenią czasu, żeby móc pisać ze swobodą i zaangażowaniem. Przepraszam, że zaniedbuję Was, tych, którzy tu zaglądają. Nie lubię oklepanych sformułowań, ale to bardzo pasuje do sytuacji: życie! 🙁
Zachęcam też do przeczytania kolejnej historii na jego blogu. Tam z innych ust niż moje (spod innych palców) przeczytacie historię o Bezlitosnej.
https://mort-bdsm.blogspot.com/2020/02/poznanie-mojej-pani-doroty.html
To jest człowiek autentyczny, poza tym niezwykle sympatyczny i to, co opisuje płynie z jego uleglego serca. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Polecam!
Kropka:)