CYKL: BEZSENNOŚĆ W BERLINIE cz.2/2 Samotni mężczyźni krążyli wokół kobiet jak bezpańskie psy. Zbliżali się bądź oddalali niepostrzeżenie pod wpływem ich niechętnego spojrzenia. Chodzili za nimi trop w trop, w bezpiecznej, nienatrętnej odległości, a gdy zatrzymały na nich wzrok, nieruchomieli w źle skrywanym napięciu. Czekali, czy to na nich padnie wybór, gotowi służyć na…